20.1.08

Muzyka środka Europy: Erik Sumo

W tym tygodniu przenosimy się z Koszyc do Budapesztu, gdzie często gości węgierski zespół Erik Sumo. To kolejny projekt Ambrusa Tövisháziego, niegdyś wąsatego frontmena nie do końca poważnego projektu pt. Amorf Ördögök (Amorficzne diabły), a obecnego twórcy węgierskiego portalu muzycznego quart.hu.

Za mikrofonami stoją: wokalistka jazzowa Veronika Harcsa oraz legendarna Erzsi Kiss, słynąca z tego, że zamiast po węgiersku woli śpiewać w wymyślonym przez siebie języku. Ta ostatnia jest na tyle znana, że zespół występuje z nią jako "Erik Sumo & Kiss Erzsi". Razem wzięci tworzą coś z pogranicza elektroniki, popu, rocka i specyficznie węgierskiego dziwactwa.

W Polsce Erik Sumo & Kiss Erzsi wystąpili tylko raz, ubiegłego września w warszawskiej Fabryce Trzciny, gdzie dali się poznać od strony nieco ostrzejszej, niż na wydanym w ubiegłym roku krążku "My Rocky Mountain". Za to łatwiej ich dorwać na budapeszteńskim statku/klubie A38, przycumowanym na prawym brzegu Dunaju.

A oto koncertowe wykonania kawałka "My Rocky Mountain".



http://www.eriksumo.hu/